Kocham czytanie

Historia czwórki rodzeństwa, które trafiają do domu swojej religijnej babci. Babci- terrorystki. Tak. Tak bym ją nazwała.
Ale od początku.
Szczęśliwa rodzina. Mama, tata ich syn i córka. Ta rodzina ma się powiększyć o bliźnięta. I tak też się dzieje. I kiedy bliźniaki mają 4 lata dochodzi do tragedii. W dniu urodzin Chrisa, ma on wypadek samochodowy i ginie na miejscu. A kiedy już wiadomo, że rodzina sobie nie poradzi, trafiają do babci. I tu się zaczyna akcja.
Dzieci zostają zamknięte w pokoju, z którego mogą iść tylko na zakurzone i brudne poddasze. Okrutna babcia, na dowód tego, co może grozić dzieciom, jeśli nie będą grzeczne i ciche, a także nie będą spełniać jej zasad, każe pokazać ich matce swoje plecy. Młoda kobieta otrzymała bowiem baty. Po jednym za każdy rok jej życia i dodatkowo po jednym za każdy rok spędzony ze.... Swoim wujkiem.
Historia bardzo chwyta za serce. Nie da się obojętnie czytać o takiej krzywdzie jaka przydarzyła się tym dzieciom, i która trwała wiele lat.
Polecam.

Alessia Demachi. Albanka. 

Maxim Trevelyan. Arystokrata. Hrabia. 

Zupełnie różne osoby. On ma wszystko, ona nie ma nic. 

Kobieta zaczyna pracę sprzątaczki w domu hrabiego. Mężczyzna bardzo się jej podoba. Ona jemu też. Przygląda się dziewczynie w każdej wolnej chwili. Kiedy wreszcie zbliżają się do siebie i po raz pierwszy całują, przerywa im dzwonek do drzwi. Dziewczyna słysząc głos przybyłego "gościa" wpada w panikę i ucieka. Mężczyzna jednak wie gdzie ją szukać. A potem... A potem akcja się niezwykle rozkręca..

Przyznam szczerze, że spodziewałam się drugiego "Grey'a". Ta historia jest jednak zupełnie inna. Jest pełna niebezpieczeństw, ale też pożądania. Aż do ostatniej strony będzie zapierać dech w piersiach. 

Zachęcam do lektury. 

Kolejna książka, z którą miałam problem. Doczytałam ledwie połowy i się poddałam. Zbyt długo to trwało. Nudna jak falki z olejem.
Nawet nie będę nic pisać, bo ze względu na fakt, iż książki nie doczytałam do końca, uważam, że nie powinnam wypowiadać się bardziej niż to, co już zostało napisane.

Nie mam zbyt wiele do powiedzenia.
Jeśli ktoś lubi kryminały to jest to książka dla niego.
Mnie nie porwała. Nie mogłam przebrnąć. Tydzień ponad czytałam. Fakt jest taki, że końcówka zaskakuje, ale to zupełnie nie mój klimat.
Na okładce pisze, że to thriller. Niestety powiedziałabym, że raczej zwykły przeciętny kryminał.
Ale to tylko moje zdanie.

"Pisarka", "Zagubiona", "Marzycielka" to nie-autobiografia Pani Kasi.
Opowiada historię życia Weroniki-Ewy, dziewczyny, którą spotkało tyle złego, że serce pęka kiedy się czyta.
Każda z tych książek poruszyła mnie do głębi. Nie jedna łza się potoczyła i nie jeden raz usta otwierały się w zdumieniu albo z totalnego szoku.
Nie wiem i wiedzieć nie chce ile w książce jest Pani Kasi, a ile fikcji. Wiem jedno. Jakaś część historii jest częścią życia tej niesamowitej autorki i chylę czoła. Dzięki tej trylogii możemy zobaczyć, że przetrwać można wszystko zło, jakiego doświadczamy, żeby potem podnieść się silniejszym.