"Piekielna miłość" K. N. Haner...
Co tu się wydarzyło? 😱
Tyle emocji. Tyle nerwów straconych.
Śmiałam się, płakałam i wkurzałam razem z Nicole i całą resztą.
SUPER książka. Kurcze.... Nie wiem co napisać...
Naprawdę mnie wcisnęło w fotel.
Nerwy ponosiły mnie do tego stopnia, że chłopu memu nawet się oberwało. Nie wiem za co. Po prostu przyszedł, a ja na niego naskoczyłam.
Kasia pokazuje nam w tej części, że jedną kobietę może kochać kilku mężczyzn, a co za tym idzie, z największego łajdaka, może wyjść dobry człowiek. Po za tym książka może być przykładem dla tych, którzy myślą, że nie dadzą rady. Historia Nicole tak bardzo przeraża i wzbudza szacunek dla niej samej, że mimo tylu cierpień nie poddała się i walczyła o to, by przetrwać. I to jej się udało.